poniedziałek, 1 października 2012

zielono mi :)

No więc, pierwszy dzień tradycyjnie. Czyli miałam ochotę się spakować i wracać do domu. Teraz jest już dobrze, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Dziś był troche ciężki dzień ale początki często są trudne. Irlandia piękna, przynajmniej z tego co narazie widziałam. Jutro mam wolny dzień więc zamierzam wybrać się do miasta. Punkt pierwszy? Punkt informacji turystycznej. Muszę zabrać jakieś przewodniki i zobaczyć co warto zwiedzić. Będę siedzieć i kminić o co chodzi, ze słownikiem. No ale chyba wyjdzie mi to na dobre jeśli chodzi o mój angielski :) A jeśli już o tym mowa to muszę sobie zrobić listę nowych słówek, dziś chciałam coś powiedzieć do dzieciaków i mi słów brakowało. Nie wiem, co mam zrobić ze świętami? Hostka mi powiedziała, że mogę jechać do domu ale jeśli chcę to mogę zostać, to nie jest problem. Zostać, zobaczyć jak wyglądają święta w Irlandii? Udało mi się umówić z dwiema dziewczynami na czwartek, jedna z nich to Polka. Cieszę się, może uda mi się z nimi umówić potem na jakieś zwiedzanie.

A teraz kilka rzeczy, które mnie zadziwiły od kiedy tu jestem (no aż 3 dni :):

1. Irladczycy chodzą po domu w butach.
2. Nie obierają ziemniaków ze skórki, czyszczą szczotką i wrzucają do gara.
3. Do obiadu, a także innych posiłków podają wodę....z kranu. Oczywiście piją także inne napoje, jednak jeśli chodzi o wodę to z kranu.

Aha, bym zapomniała. W środku nocy się przebudziłam bo poczułam, że mnie coś łaskocze po twarzy...a to kocur! Co za cwaniaczek! Popatrzał na mnie po czym wygodnie ułożył się na łóżku i poszedł spać. No cóż, jest uroczy to mu wolno :)

2 komentarze:

  1. Jak się cieszę, że wszystko dobrze! :)
    Z językiem będzie CI coraz lepiej, z czasem przyjdą odpowiednie słowa. Ja czasem do Hosta ze słownikiem chodziłam :)

    Zdawaj często relacje. Ja czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie - super, że jest okej!
    fuu ja bym nie mogła tak chodzić w butach po domu, słabo :<
    ale wiadomo, do nowej kultury trzeba się przyzwyczaić także powodzenia Ci w tym życzę!

    OdpowiedzUsuń